Dość popularne wydawać się może stwierdzenie, że literatura i sport nie mają ze sobą wiele wspólnego. Jest to oczywiście nieprawda, ale faktem jest, że sport często postrzegany jest przez osoby postronne jako mało subtelna dziedzina nie wymagająca finezji czy prosta rozrywka.
Książki sportowe równie często sprowadzane są niesprawiedliwe do „biografii piłkarzy” i traktowane raczej z pogardą, jako twory nie mające za wiele wspólnego ze sztuką. Tymczasem miłość do sportu, zarówno sportowców, jak i widzów potrafi być naprawdę głęboka i pełna pasji. Dzięki takim osobom powstają wspaniałe pozycje literackie, opowiadające o sportowcach, drużynach, konkursach czy dyscyplinach sportowych w niezwykły sposób. W tych wypadkach nie ma wątpliwości, co do włączenia danych pozycji w poczet poważnej literatury, której należy się odpowiedni szacunek.
Od niedawna funkcjonują nawet plebiscyty, wybierające co roku najlepsze książki o tematyce poświęconej sportowi. W konkursach nie liczy się jedynie merytoryczna treść, lecz także wartość literacka danych pozycji. Takie inicjatywy sprawiają, że mity na temat sportu stają się coraz słabsze i coraz więcej osób zwraca uwagę na piękno, które towarzyszy sportowi na każdym kroku. Warto otworzyć oczy i sięgnąć po literaturę związaną ze sportem, gdyż niesie ona za sobą również wiele uniwersalnych przesłań. Należy bowiem pamiętać, aby nie oceniać książek po okładce i nie kojarzyć niesprawiedliwie sportu z agresywnymi osiłkami w szalikach, którzy wykrzykują bełkotliwe hasła pod blokami.
Dodaj komentarz